Wiele
kobiet ceni w samochodach kolorowe światełka, ładną tapicerkę
albo to, że jest czerwony. Ja nie. Dla mnie znaczenie ma coś
więcej. Jestem kobietą, która kocha motoryzację, kocha w każdym
tego słowa znaczeniu. Motoryzacja wiele lat temu stała się dla
mnie pasją, sposobem na życie a mam nadzieję, że w przyszłości
także pracą. Gdyby w jakiś magiczny sposób nagle wszystko co
związane z paliwem, smarem i odgłosem silników zniknęło z
powierzchni ziemi, nie pozostawałoby nic innego jak pójść utopić
się w wannie...
Chcę
pokazać kobiece/nie-kobiece podejście do tematu. Każda z nas jest
w stanie dowiedzieć się co znaczy która kontrolka w naszym aucie,
każda jest w stanie zmienić koło, czy wiedzieć, że to co wyje w
kole to łożysko, a nie „coś-co-wyje”.
Jeszcze
coś...
...
nie lubię różowego.
To
tyle słowem wstępu. Będę tu zamieszczać testy samochodów, moje
opinie na ich temat, nowinki motoryzacyjne, relacje z różnego
rodzaju moto-wydarzeń i w zasadzie wszystko co mi przyjdzie do głowy
związanego z motoryzacją.
Pozdrawiam
Zuz
Dzięki za obszerny komentarz na moim blogu. Bardzo mi miło, że moja strona Ci się podoba. Akurat artykuł pod którym pisałaś jest autorstwa mojego kolegi :) Początki są ciężkie a potem już jakoś będzie :)Życzę powodzenia...
OdpowiedzUsuńPoczątki ciężkie, a gdy ktoś Cię już czyta to jeszcze bardziej się nie chce :). Start masz niezły. Wkrótce odpowiem Ci na maila publicznie- na razie muszę napisać na aktualne tematy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń