Najbrzydsze z najbrzydszych
Zainspirowana postem
Beboka (–> U Beboka), postanowiłam stworzyć
zestawienie moim zdaniem najbrzydszych „dzieł” motoryzacyjnych naszych czasów.
Wszyscy wiemy, że auta są różne. Jedne nam się podobają, drugie są nam obojętne, trzecie najchętniej byśmy zepchnęli z mostu do Wisły. Te co nam się
nie podobają, zachwycają kogoś innego etc. Jak to mówią: o
gustach się nie dyskutuje. Ale jako że każdy ma prawo mieć swoje
zdanie, to proszę bardzo – moje zestawienie pt. „Motoryzacyjna
paskuda”
1. Fiat Multipla
No a jak by inaczej!
Może i jest to auto użytkowe, może i jest praktyczne, ale jest
przy tym tak potwornie i nieludzko paskudne, że o ja pierdziu... A
ten pasek pod przednią szybą, w którym umieszczone są reflektory,
wygląda jak pulchna dziewczyna w za ciasnych biodrówkach. Baleron
-.-'
2. Nissan Juke
W zasadzie pomysł małego
SUV'a nawet mi się podoba, ale w moim przypadku dyskwalifikują go
przednie reflektory :/ Dlaczego one wystają poza obrys nadwozia?!
3.Chevrolet Spark
Co.. to.. w ogóle...
jest...? Dlaczego ten samochód jest wielkości wersalki, a mimo to
jest wyższy niż szerszy? Za każdym razem gdy za nim jadę czuję
się lekko zdegustowana. Nowy model jeszcze jako tako broni honoru marki, stare egzemplarze powinny zniknąć (nawet na stronie NetCarShow ich nie ma! A tam przecież jest wszystko!).
4. Subaru Impreza WRX
Niech mi ktoś wyzna... Dlaczego kultowa japońska marka, która w zasadzie w całej swojej karierze, nie popełniła żadnej wpadki motoryzacyjnej (no, może poza wersją bug eye, która nie powala urodą), postanowiła wypuścić na rynek auto wyglądające jak Daewoo Lanos? Boże, czy Ty to widzisz?...5. Mercedes CLA
Zaraz pewnie będzie
krzyk i publiczny lincz. Już więc tłumaczę co ten niemiecki cud
techniki robi wśród motoryzacyjnych paskud. Przód – piękny,
groźny, agresywny, dynamiczny. Tył? Auto królowej śniegu, które
szofer nieopatrznie postawił na słońcu. Tylne reflektory sprawiają, że CLA
wydaje się być lodowo-bezowym tortem, który powinien przebywać w
chłodni, a z sobie tylko znanych przyczyn wygrzewał się na słońcu.
6. Fiat 500 L
O ile zwykła „pięćsetka”
jest potwornie babska, niemęska, nieco ciapowata i słodka, to 500
L jest totalną pomyłką! Toż to nieślubne dziecko Fiata
Pandy i (również niezbyt pięknego) Countryman'a!
7. Volkswagen New Beetle
Tak, ja – fanatyczna
wielbicielka VAG'a, twierdzę, że pierwszy Beetle jest paskudny. A
mówienie o nim jako o następcy Garbatego traktuję jak herezję i
z ludźmi o takich poglądach nie rozmawiam. Ten samochód ma w
środku uchwyt na wazon! W życiu by mi do głowy nie przyszło, żeby
wozić w swoim aucie kwiatki. Pomijam już fakt, że patrząc na jego zarys sylwetki, ciężko stwierdzić gdzie jest przód a gdzie tył. Tak chyba nie powinno być. VW na szczęście się postarał, nowy
Beetle jest już o niebo lepszy.
8. Honda Civic Type S
Mimo że moja mama choruje
na to auto, to mi to kosmiczne jajko nijak nie przypada do gustu.
Wygląda jak gąbczaste jajko, które pod wpływem pędu powietrza
rozpłaszczyło sobie nieco przód, całą masę koncentrując na
zadku. Nie wspominając już o trójkątnych wydechach, które są
fajne, jeśli tam faktycznie są, a nie zasłaniają je plastikowe
atrapy, jak to ma miejsce w niektórych wersjach.
9. Porsche Panamera
Jeśli stać Cię na Porsche i koniecznie musi być to Porsche, to po co Ci ono? Żeby zapier***ać! A do tego sedan nie jest potrzebny. Wystarczyłaby mała zgrabna Carrera, a tu klops! Upośledzony szerszeń. Jedyny plus (aczkolwiek spotkamy to też w Carrera'ch) za elektronicznie wysuwany przy określonej prędkości spoiler. Tak fajnie się rozkłada na boki, że kiedyś w trasie goniłam za panem, żeby sobie właśnie na ten spoilerek popatrzeć.
10. Bugatti Veyron
Zaraz znów podniesie się
krzyk. Ale niestety. W żadnym wypadku nie odbieram mu
perfekcyjnego prowadzenia i bycia najszybszym samochodem na świecie
(choć podobno ostatnio coś go prześcignęło). Zdaję sobie
sprawę, że jego kształty są dokładnie obliczone tak, aby mógł
pędzić ten pierdyliard kilometrów na godzinę. Lecz mimo to
patrząc na wygląd zewnętrzny, jest po prostu brzydki. Przepraszam.
To by było na tyle,
jeśli coś jeszcze narodzi się w mojej szalonej głowie, to zrobię
aktualizację. A tymczasem szykuję się do przygotowania podobnego
zestawienia perełek motoryzacyjnych.
New Beetle to golf po prostu w retro opakowaniu. W ogóle większość tych retro pojazdów - niby nowych wersji starych legend - to zaprzeczenie idei oryginału. Garbus był tanim, trwałym i prostym w budowie autem dla każdego. New Beetle ma jakby nieco inny target. Nie mówiąc już o tym, że nie jest tani ani w kupnie ani w naprawie i dla każdego tym bardziej nie jest. O ile większość kobiet tej subtelnej różnicy nie wyczuje, to wg mnie facet w New Beetlu w przeciwieństwie do faceta w starym garbie wygląda delikatnie mówiąc niemęsko... Ja bym sie wstydził jeździć New Beetlem :P
OdpowiedzUsuńPo pierwszym zdaniu padłam, wstałam, i padłam jeszcze raz. Jak można porównać New Beetle'a z Golfem? Toż to zupełnie inna klasa samochodu, inna bryła, inne przeznaczenie. Jedyne co łączy ze sobą te dwa modele to może rozstaw osi (a i tu nie byłabym taka pewna).
UsuńGarbusy były, są i będą skrajnie cudowne :) Znasz jakiegokolwiek pasjonata motoryzacji, który nie uśmiechnie się, jeśli na ulicy spotka Garbiego? :) Ja też nie. I o to chodzi. Garbus tak jak powiedziałeś był tani, trwały i prosty w budowie. I będąc właśnie takim stał się autem kultowym. Niestety dziś już takich nie produkują. Ani mój ukochany VW, ani żadna inna marka :( A szkoda
Ale zaraz, zaraz Zuzanna. Przecież Rebel nie wygłosił żadnej opinii i nie porównał New Beetle'a z Golfem. On stwierdził fakt - Beetle jest zbudowany na Golfie. Nie ma tu z czym dyskutować.
UsuńZa porównanie CLA do roztopionego tortu, oraz biodrówek na większej dziewczynie, wielkie gratki! :D Starałem się nie popluć monitorów w firmie! Opanować ten śmiech żeby się nie udusić! ^_^
OdpowiedzUsuńSpark chyba nie jest aż tak paskudny :P bo chyba jest ładniejszy od Tico i Matiza? A jak nie ma go w Chevrolecie, możesz poszukać na Daewoo :P
Beatle drażni mnie ale nie jest IMHO aż tak paskudny :) Natomiast bardzo trafna uwaga na temat tego że nowe trendy auta w stylu retro, mają jak najbardziej cene współczesną mnożoną x 2 :)
Hania mi się podoba, o!
A Veyron jest ok, dopiero "po lifcie" z ledowymi paseczkami wygląda jak się należy! :> Super Sport jest za obły.
Wreszcie ktoś, komu nie podoba się VW New Beetle. Nawet jak byłam mniejsza i mniej świadoma wszystkiego, to nie szalałam za poczciwym Garbusem. Nigdy do mnie nie przemawiały te bryły, chociaż uwielbiam styl retro, o folku nawet nie wspominając, więc wpasowałby się w mój styl, czy jak to tam nazwać. No nie. Nie przekonam się.
OdpowiedzUsuńBugatti Veyron też jest batmanową paskudą. Ale uwielbiam wypowiadać na głos z udawanym angielskim akcentem jego nazwę. Hell yeah...
Co do CLA to w 100% się zgadzam, tył tego auta po prostu sprawia że ten mesio jest brzydki. Niewiele jest osób o podobnym guście do mojego ale jednak jak widać są tacy ludzie :)
OdpowiedzUsuńNo ale co do pierwszego miejsca chyba każdy się zgodzi :)
OdpowiedzUsuńA gdzie Renault Clio 2, Talia? Co do multipli to chyba ktoś ja na złość zaprojektował.
OdpowiedzUsuńClio 2 nie jest takie złe :) Ot, taki pocieszny wypierdek. Nie jest cudem motoryzacji, ale do Multipli mu wciąż daleko :) Co do Thalii, jest to
UsuńClio z doczepionym kuferkiem. Miałam przyjemność jeździć tym autem na zmianę opon (w ramach pomocy starszej sąsiadce) i z własnego doświadczenia wiem, że Thalia jest w stanie załadować do bagażnika 4 swoje koła, a nie można tego powiedzieć np. o X6 :) Piękna może nie jest (tak jak i Clio), ale jest użytkowa i wygodna :)
A Pontiac Astec??
OdpowiedzUsuńMercedesa CLA i Panamerę bym stąd jednak zabrał reszta jak najbardziej ciemna strona motoryzacji. Od siebie mogę dodać jeszcze Twingo które przypomina małą żabkę.
OdpowiedzUsuńMultipla jest dla mnie numerem 1 ponad wszystkie inne ;)
OdpowiedzUsuńPorschę i Bugatti nie są chyba, aż tak złe. Z resztą, o gustach się nie dyskutuje ;) Choć fakt, Multipla to chyba taki przykład, gdzie mało komu spodoba się to "auto".
OdpowiedzUsuńW rankingu spokojnie znalazło by się jeszcze miejsce na dla kilku BMW które stanęły w rozkroku miedzy limuzyną a autem leasingowym .
OdpowiedzUsuńNo i jest jeszcze Chevrolet Cruzer
Vag-Expert